Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE in /home/klient.dhosting.pl/scriptorium/scriptorium.dkonto.pl/lbr/classes/cl-User.php on line 47
Sklep Wydawnictwa Scriptorium

Powrót: Wszystkie publikacje Kultura

Mimo wszystko. Felietony 2007-2012

Status:
Dostępny

Data publikacji:
2019-11-06

Seria:

Autorzy:

Wydane formaty:

Format Okładka Cena Koszyk
- - 66,00 PLN Do koszyka

Opis:

fragment publikacji:


Gen autodestrukcji

Obok wielu wad trzeciej Rzeczpospolitej, wadą największą jest to, że jej stan mógłby nasunąć komuś myśl o konieczności zbudowania czwartej. I że znaleźli się ludzie, którzy tę ideę ubrali w słowa, a jedna czwarta społeczeństwa dała się nabrać na ten pomysł - może w idei szlachetny, ale poroniony w wykonaniu, co słychać i widać każdego dnia.

Najbardziej niemoralne rzeczy w historii robili nie cynicy, a moraliści. Dlatego tak okrutne były wojny religijne. Najszlachetniej ścinano głowy w imię wolności i prawdy. W demokracji to nie cynicy są groźni, a ideologowie. Dlatego teraz, ku zdumieniu mego żołądka i serca, lepiej trawię postkomuchów niż postendeków. Marszałek Piłsudski pewnie by mnie zrozumiał. On, wielki specjalista od ukazywania polskiego szamba, w gruncie rzeczy romantyczny pesymista ze skłonnościami do depresji, z głębokim urazem do narodowej prawicy, byłby jednak zaskoczony, jak w nowym tysiącleciu dobrze się ma polski wychodek.

Na paradzie równości jestem w pobliżu transparentu: „oddzielić Radio Maryja od rządu” - święte słowa. Ani ja lesbijka, ani gej, ale paranoicy doprowadzili mnie do takiej desperacji, że na parady chadzam. Jest kolorowo, jednobarwna tylko mała i hałaśliwa grupka Wszechpolaków, zamknięta policyjnym kordonem. Spotykam Anię, ostatnio chyba widzieliśmy się na majowej manifestacji po stanie wojennym, wtedy pałowało nas ZOMO. Mówi: „popatrz do czego nas doprowadzili, zaczynamy wszystko od początku”.

Oburzam się: „od jakiego początku, nie przesadzaj, popatrz na tych policjantów, wyglądają jak przybysze z kosmosu w swych czarnych zbrojach, ale na szczęście są po stronie demokracji, porządku, spokoju, czyli po naszej stronie. Więc błagam, nie porównuj tego do komuny. Wtedy nas bili, teraz ochraniają, czulej niż kiedyś nasze matki”.

(...)

 

Spis treści

 

Od Autora

MAJ 2007 r.

Gen autodestrukcji

CZERWIEC 2007 r.

Dwa narody
Krzywo do przodu
Rewolucja moralna już pachnie
Tak się porobiło

LIPIEC 2007 r.

Nasza moc blokująca
Nowe sieci układu
Cloaca Maxima

Strajk w szpitalu
Okruszki pod powieką

SIERPIEŃ 2007 r.

Egzaltacja narodowa
Ujawnić gwiazdy

I po paradzie
Paranoicy wszystkich krajów, łączcie się!

WRZESIEŃ 2007 r.

Wiatr szaleństwa
Dzień, w którym runął sufit

Nienawiść
Katyń

PAŹDZIERNIK 2007 r.

Cielę o wielu głowach
Bez wątpliwości

Hodowla potworów
Uwiedzenie
Koniec demokracji jednojajowej

LISTOPAD 2007 r.

Krajobraz po burzy
Nasze ukryte piwnice

Pany i chamy
Gra urojeń

GRUDZIEŃ 2007 r.

Jak ładnie odejść
Skrzydła chamów

Ukraść ojczyznę
Na nowy rok

STYCZEŃ 2008 r.

Krzepka brzydota
Znowu strach
Moja klasa

LUTY 2008 r.

Wzdęcia godnościowe
Powstanie i zanikanie

Oburącz
Między Europą i Azją

MARZEC 2008 r.

Skandynawia z pieprzem
List z Madery
Duch czasu - Szydło o dwóch głowach

KWIECIEŃ 2008 r.

Demony cierpią na bezsenność
Mniej więcej

Nie bać się strachu
Dziury wspomnień

MAJ 2008 r.

Zagonieni
Wiosenny, słoneczny dzień…
Ja tylko sprzątam

CZERWIEC 2008 r.

Pęknięcie
Piłka jest kwadratowa

Orli lew
Kop
Ukrzyżowani w pałacu

LIPIEC 2008 r.

Pyłki i gwiazdy
Primum non nocere

Blizny

SIERPIEŃ 2008 r.

Cisza po zgiełku
Mieszanie dobra

Charakter i wyobraźnia
Demony nienawiści

WRZESIEŃ 2008 r.

Polskie strusie afrykańskie
Nie podnoś nogi na swój dom

Nie każdy pije
Ścieki i gwiazdy

PAŹDZIERNIK 2008 R.

Niesłychane historie
Stypa i wesele na scenie
Co za wstyd

LISTOPAD 2008 r.

Takie czasy
Wybory i zaparcia
Echo serca
Jadem w oczy

GRUDZIEŃ 2008 r.

Sternicy pamięci
Gwiazdy w oczach
Szczury i ludzie
Tłusty spinacz
Odpieklenia życzę

STYCZEŃ 2009 r.

Stypa i agenci
Drugie dno
W oczach kałuż

LUTY 2009 r.

Kupa świata
Owady i ludzie
Smak odwilży

MARZEC 2009 r.

Kiełbasa i siekiera
Zaczarowania i odczarowania
Gorset polskości

KWIECIEŃ 2009 r.

Izba przyjęć
Spotkania w kosmosie
Amputacje i lizanie ran

MAJ 2009 r.

Głową w szybę
Ślimaczenie - Narodowe ziewanie
Spektakl trwa
Utracony rozum

CZERWIEC 2009 r.

Z nosem przy ziemi
Jak oddycha Teneryfa
Ciemności ze skrajności

LIPIEC 2009 r.

Róże i ślimaki
Męczeństwo kupców
Wierni niewierni

SIERPIEŃ 2009 r.

Wzmożenie moralne
Zdrada rasy polskiej
Mrówki, strusie i pioruny
Zając, czyli koń

WRZESIEŃ 2009 r.

Krótka wieczność
Odpust całkowity
Skrzydła, korzenie i koty
Wyjadacz palm

PAŹDZIERNIK 2009 r.

Dociekania i przeciekania
Czyściciele i tumany
Złorzeczenia
Kupa wrażeń

LISTOPAD 2009 r.

Prześwietlani i nieczyści
Supły i bałagany
Bez wielkich liter
Nie ma żartów
Malowanie na ścianie

GRUDZIEŃ 2009 r.

W sieci
Grudniowe bąki
Smaki i niesmaki
Nie tylko orły fruwają

STYCZEŃ 2010 r.

 

Jak ten czas leci
Uparta czkawka
Białe i czarne zaspy
Okulary i ordery

 

LUTY 2010 r.

Klasa i jej brak
Dojrzali niedojrzali

 

MARZEC 2010 r.

Kraj trochę dziki
Żylaki od bytu
Maryjka na zimno i na gorąco
Przeminęło z wiatrakami

 

KWIECIEŃ 2010 r.

Zaczarowanie
Rozlane śmieci
Trzęsienie ziemi
Roztopy żałoby

 

MAJ 2010 r.

Co kraj to obyczaj
Znowu zbieranie śmieci
Maligna narodowa
Wojna i pokój
Z Jonatanem przez pustynię

CZERWIEC 2010 r.

Zawrót głowy
Czarna skrzynka z kurwą
In vitrus
Zjadanie kotów

 

LIPIEC 2010 r.

Wojny dawne i nowe
Sprzedaż kłamstw i snów
Kometa i jej czarny ogon
Czarne skrzydła
Szkielet dinozaura

SIERPIEŃ 2010 r.

Powstanie raz jeszcze
Pawiany na zjeżdżalni
Las Birnam ruszył
Zjadanie skrzydeł
Zwieszeni i powieszeni

WRZESIEŃ 2010 r.

Jęzory i języczki
Bańki mydlane
Niesmak

PAŹDZIERNIK 2010 r.

Wszystkożerni
Przez dziury do gwiazd
Wezwanie do mordu
Nie dawaj bezinteresownie

LISTOPAD 2010 r.

Rzeki złorzeczenia
Niesamowite!
Czekając na barbarzyńców
Sklepy mięsne
Rozedrganie

GRUDZIEŃ 2010 r.

Okopy w śniegu
Racja bez racji
Taniec na miotle
Bakterie kałowe

STYCZEŃ 2011 r.

Nasze lepsze Peru
Światła i mrok żałoby
Męt i zamęt
Teatr we krwi

LUTY 2011 r.

Ani mru, mru
Zawiedziona miłość
Ognie zmian

MARZEC 2011 r.

Wilczy apetyt
Obcięty palec
Na progu wiosny
Epidemia gryzienia

KWIECIEŃ 2011 r.

Myśli skorygowanego Polaka
Wzmożeni moralnie
Młot parowy
Wielka noc, mały dzień

MAJ 2011 r.

Ściana nie płacze
Kolce kaktusa
Zagubione plemiona
Wieszanie psów
Melancholia

CZERWIEC 2011 r.

Całe wśród dziur
Zerwanie zasłony
Granice - nie granice
Fatalne zapętlenie

LIPIEC 2011 r.

Bez pośpiechu
Sztuczne ognie
Mord podróżny
Czwarty korzeń

SIERPIEŃ 2011 r.

Czekanie na kicanie
Franki polskie i szwajcarskie
Obcięty pazur
Pluj i łap
Mieć trudności

WRZESIEŃ 2011 r.

Sąd przedostateczny
Na rowerze do Senatu
A nożyce dzwonią
Koniec świata za dwa lata

PAŹDZIERNIK 2011 r.

Tak czy owak
I po wyborach
Walka Boga z szatanem o Polskę
Kilka scen i tysiąc kilometrów

LISTOPAD 2011 r.

Lądowanie na brzuchu
Chodzenie po linie
Zgrzyt listopadowy
Dzieci i śmieci

GRUDZIEŃ 2011 r.

Język wężowy
Mordercy rocznic
Przenosiny z celi

STYCZEŃ 2012 r.

Noworoczna jajecznica
Szukanie skrzydeł
Po ogonie ich poznacie
Szlachetni i podli

LUTY 2012 r.

Stwarzanie świata
Bez oparcia

 

 

 

Galeria:


wykonanie: pkwiecien.pl